10 Years of "Stoned Gypsy Wanderer"

A re-release of my classic 2014 album is coming to THE SWAMP RECORDS soon (digital only). Why another re-release? The album was re-released ...

Tuesday, May 28, 2024

"People and Constellations" (New poem, 28.05.2024).

Inside the peace in the raspberry room
I collect teeth and strings
favorite mug
forgotten portrait
old record about Polish bells

Polish trees are growing
their branches dig into the marble
quiet places of the crazy
a landscape once young, forever remembered
lost on cassette

Don't cry over the fate of the grass
she only collects dew
subterranean laws of the empty Earth
someone will definitely learn something new today
about people and constellations

***

Wewnątrz spokoju w malinowym pokoju
zbieram zęby i struny
ulubiony kubek
portret zapomniany
stara płyta o polskich dzwonach

Polskie drzewa rosną
ich konary wpijają się w marmur
ciche miejsca szalonych
pejzaż raz młodych, na zawsze zapamiętanych
przegranych na kasetę

Nie płacz nad losem trawy
ona tylko zbiera rosę
podziemnych praw pustej Ziemi
ktoś na pewno nauczy się dzisiaj czegoś nowego
o ludziach i konstelacjach

Tuesday, May 21, 2024

"Monkeys" / "Małpy" (New Poem, 21.05.2024).

The shark eats ice cream on the lawn
Conrad laughs from across the ocean of sound
He hasn't been here for a long time
But I still remember the feeling
Expression of the day
Dry crop meeting
Marijuana in the bath

I once read about a monkey
But the monkey grew up and found a job
And he's probably looking for a woman
But he knows he won't find her
In the land of smartphone Tarzans
Where everyone puts shitty stickers on
A discounted Ferrari

The monkey will probably burp
Buy another beer
And play another riff on the bass
He used to have friends, but some of them are already visiting the Necropolis
And others have wives who have rendered them speechless

Other monkeys remember bad things
So they don't want a bad monkey

Beyond the ego is the land of ice
Where Princess Pepsi sings
And she doesn't care about the collapse of the planet

***

Rekin je lody na trawniku
Conrad śmieje się zza oceanu dźwięku
Dawno już go tu nie było
Ale wciąż pamiętam wrażenie
Wyrażenie dnia
Spotkanie suchych plonów
Marihuana w kąpieli

Czytałem kiedyś o małpie
Ale małpa dorosła, znalazła pracę
I prawdopodobnie szuka kobiety
Wie jednak, że jej nie znajdzie
W krainie smartphonowych Tarzanów
Gdzie każdy przykleja gówniane naklejki
Na Ferrari z przeceny

Małpa pewnie beknie
Kupi kolejne piwo
I zagra kolejny riff na basie
Miała kiedyś przyjaciół, ale niektórzy już zwiedzają Nekropolis
A inni mają żony, które odebrały im mowę

Inne małpy pamiętają co złe
Więc nie chcą złej małpy

Poza ego jest kraina lodu
Gdzie śpiewa księżniczka Pepsi
I za nic ma upadek planety

Friday, May 10, 2024

"Zambezi Dawn" - New Poem, 10.05.2024.

not my time to live yet
but when was my time to die?
were I thrown in here in irregular
patterns
floating the concrete jungle
on high
belting out love and disaster
growing richer in thought
but definitely poorer in spirit
a ricochet
of fate
fat on strings and cumbia
African in summer
floating the train to nowhere
where tracks
end in dust
over the black soil soundscape
drowning, circling, meandering
just
like the Zambezi
at dawn